Flagowa restauracja McDonald’s w Orlando na Florydzie jest w 100% zasilana energią słoneczną. © Kate Joyce Studios
McDonald’s być może nie jest miejscem, w którym można by się spodziewać znaczących inwestycji w holistyczne połączenie świata architektury i przyrody. Jednak na początku tego roku ta kultowa sieć fast-foodów otworzyła w parku rozrywki „Walt Disney World” w Orlando na Florydzie restaurację o zerowej emisji dwutlenku węgla, której projekt jest zakorzeniony w biofilii, dynamicznie rozwijającym się obecnie trendzie architektonicznym.
Stephen R. Kellert, profesor ekologii społecznej z Yale, był pionierem w propagowaniu tej idei w latach osiemdziesiątych XX wieku. Napisał kilka książek na temat tego, czym jest projektowanie biofilne i odróżnił je od panującego już wówczas trendu na wprowadzanie pozornie ekologicznych rozwiązań. Określone przez niego zasady dążą do głębszych zmian niż tylko dodanie kilku roślin do pokoju. Biofilia wypływa z przekonania, że ludzie są biologicznie zakodowani do życia w harmonii z naturą i łączność z nią i to właśnie obcowanie z naturą ma kluczowy wpływ na zdrowie człowieka. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że większość z nas przez niemal cały czas przebywa w pomieszczeniach zamkniętych, włączenie natury do naszego otoczenia, naszych mieszkań czy przestrzeni zabudowanych nie powinno być luksusem czy też wyborem estetycznym, to niezbędny czynnik potrzeby nam do zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia, zarówno pod względem fizjologicznym, jak i psychologicznym.
Restauracja szybkiej obsługi stawia na naturalną wentylację przez większą część roku. © Kate Joyce Studios
W 2017 roku International Living Future Institute po raz pierwszy przyznał nazwaną na cześć profesora Kellerta nagrodę Biophilic Design Award, aby promować i przyspieszać wdrażanie tego przyjaznego naturze i człowiekowi trendu. Wśród zeszłorocznych zwycięzców znalazł się budynek Le Phénix, magazyn z lat pięćdziesiątych XX wieku w Montrealu, w którym obecnie mieści się siedziba Lemay, jednej z wiodących kanadyjskich pracowni architektonicznych i planistycznych. Zmodernizowany budynek jest ukoronowaniem działalności firmy i żywym dowodem jej ambitnego zaangażowania w projektowanie obiektów o zerowej emisji dwutlenku węgla, począwszy od ponownego wykorzystania istniejącego budynku i zastosowania ekologicznych materiałów, po inwestycję w codzienne samopoczucie i jakość życia jej 350 pracowników.
Le Phénix, siedziba firmy architektonicznej Lemay w Montrealu o zerowej emisji dwutlenku węgla. © Adrien Williams
Rozwiązania zastosowane w tym trzypiętrowym budynku z łatwością wpisują się w ukutą przez profesora Kellerta definicję biofilnego projektowania. Pracownicy mają dostęp do dużej ilości światła dziennego i roślinności dzięki żywej zielonej ścianie, a także modułom z roślinami pnącymi, które poprawiają jakość powietrza w pomieszczeniach i utrzymują w nich zrównoważony poziom wilgotności. Troska o zdrowie i dobre samopoczucie pracowników obejmuje także elastyczne godziny pracy, przestrzeń do ćwiczeń i relaksu oraz dostawy świeżej żywności do wspólnej kuchni.
Budynek dawnego magazynu jest niezwykle energooszczędny dzięki zastosowaniu okien z potrójnymi szybami, lepszej izolacji dachu oraz 379 panelom fotowoltaicznym o łącznej mocy 134 kW. Według prezesa Louisa T. Lemay’a, ochrona środowiska poprzez wdrożenie inteligentnych rozwiązań nie kosztuje więcej, zwłaszcza w perspektywie długoterminowej. – Nasze projekty cieszą się większą akceptacją społeczną – wyjaśnia – a to generuje większy zwrot z inwestycji i zwiększa wartość rynkową.
Człowiek ma biologiczną potrzebę łączenia się z naturą. © Adrien Williams
Obecność naturalnej roślinności, w pomieszczeniach lub na zewnątrz, redukuje stres.
© Adrien Williams
McDonald’s również dostrzega korzyści społeczne i ekonomiczne. Restauracja w Orlando jest równie znakomitym przykładem biofilnego projektowania w działaniu, gdzie każdy aspekt budynku ulega polepszeniu po uwzględnieniu nowego podejścia do natury. Zaprojektowana przez pracownię Ross Barney Architects z Chicago przestronna sala restauracji o powierzchni 745 m2 jest obiektem o zerowej emisji dwutlenku węgla, zasilanym przez dachowe panele fotowoltaiczne i technologię solarną zastosowaną w szkle, które zacienia zewnętrzną część restauracji. Ilość energii wytwarzanej przez słynne słońce Florydy jest równa temu, co restauracja zużywa w ciągu roku.
Nawet na podzwrotnikowej Florydzie może wystarczyć naturalna wentylacja. © Kate Joyce Studios
Projekt wykorzystuje zalety podzwrotnikowego położenia geograficznego i przewiduje korzystanie z naturalnej wentylacji przez ponad połowę roku. Gdy potrzebna jest klimatyzacja, żaluzyjne okna sterowane czujnikami wilgotności i temperatury zewnętrznej automatycznie się zamykają. Miejsce to jest również swoistym laboratorium, w którym firma McDonald’s testuje nowe, energooszczędne urządzenia do przyrządzania burgerów na grillach, które mogą przestawić się w stan gotowości, gdy jest mniej klientów, zmniejszając w ten sposób obciążenie energetyczne związane z ciągłym paleniem się. Biorąc pod uwagę, że cała sieć restauracji karmi 37 milionów ludzi dziennie, wdrożenie takich rozwiązań będzie miało ogromny wpływ z jednej strony na optymalizację kosztów, z drugiej na kwestie związane z emisją dwutlenku węgla.
© Kate Joyce Studios
Oba opisane tu projekty są dowodem na to, o czym profesor Kellert przekonywał nas przez cały czas: „Nigdy nie będziemy naprawdę zdrowi, zadowoleni ani spełnieni, jeśli będziemy żyć w oderwaniu i wyobcowaniu od środowiska, z którego wyewoluowaliśmy”.
Napisane oryginalnie przez Catherine Osborne