Mamy grudzień. W kalendarzu zostało kilka niewyrwanych kartek, w głowie, pewnie kilka nie zrealizowanych postanowień – umówmy się, niektóre zawsze tylko po to są, żeby po prostu pojawiały się w styczniu i znikały z pamięci z początkiem lutego.
Autor: Anna Domin
Tacy jesteśmy – uwielbiamy początki wszystkiego, tym bardziej jeśli dają nadzieję. Niewątpliwie trudniej jest podsumowywać rok, zamknąć pewien rozdział i okleić go etykietą „historia”, ale to tylko etykieta czasu, a ten płynie wciąż do przodu kreśląc nasze historie niezmywalnym piórem. Kiedy zaczynał się mijający rok myślę, że wielu z nas wypełniania nadzieja. Uporaliśmy się z trwającą dwa lata pandemią, niedookreślonym trybem pracy – a to z domu, a to z biura. Mierzyliśmy się ze zmianą, na którą większość z nas nigdy nie jest gotowa. Świat polskiej architektury nie pozostał obojętny na zmiany, które przyniósł rok 2022, wręcz przeciwnie – wcześniej obrany kierunek zmian wartości kształtujących środowisko architektów wybrzmiał jeszcze bardziej w przyznawanych nagrodach, toczących się debatach, wystawach i wydarzeniach, w których uczestniczyliśmy dużo chętniej, doceniając na nowo wartość relacji z drugim człowiekiem.
Słowa, którymi opisujemy ten rok architektoniczny to: społeczność, jedność, relacyjność, kobieca siła, spotkanie, mądrość, zmiana, walka, planeta, energia, technologia, trwałość… i nadzieja – bo cokolwiek robimy, musi się w nas tlić, abyśmy wierzyli, że wszystko co przed nami, możemy zrobić lepiej, dla nas, dla Planety i dla przyszłych pokoleń.
Ludzi świata architektury i designu, przedstawicieli bardzo obszernego zbioru przenikających się dyscyplin, które wzajemnie rezonują, dopełniają się i przenikają tworząc rzeczywistość polskiej architektury, zapytałam jak oceniają rok 2022, co ich zaskoczyło, jak zmienia się świat architektury, dokąd zmierza?
Agnieszka Kalinowska-Sołtys- architektka, prezes SARP, członek zarządu APA Wojciechowski sp.z o.o.
© APA Wojciechowski
Na początku 2022 czekaliśmy na koniec pandemii Covid-19 i powrót do bardziej stabilnych czasów, jednak wybuch wojny na Ukrainie spowodował, że żyjemy w jeszcze bardziej nieprzewidywalnym świecie. Świadomość zmian klimatycznych i konieczności dostosowania na nowo powstającej architektury do zmiennych warunków pogodowych, staje się standardem. Przygotowanie społeczeństwa do adaptacji tych zmian, ograniczenia marnotrawienia zasobów i nadmiernej konsumpcji powoduje, że zwiększa się zainteresowanie takim podejściem. W marcu dowiedzieliśmy się że laureatem Nagrody Pritzkera w 2022 jest Diébédo Francis Kéré, którego twórczość, jak w soczewce, podkreśla te trendy.
Marcin Szczelina - krytyk i kurator architektury, wydawca i redaktor naczelny magazynu Architecture Snob.
© Architecture Snob
Dziś trudno patrzeć z optymizmem, zarówno na przeszłość, jak i przyszłość. Z jednej strony żyjemy w mylnym poczuciu, że pandemia się zakończyła, z drugiej – wciąż trwa wojna w Ukrainie, przygniata nas inflacja i stale rosnące koszty życia. Wraz z pierwszymi śniegami powrócił smog, który dobitnie przypomina nam o galopującej katastrofie klimatycznej. Nie da się bowiem projektować w oderwaniu od teg,o co dzieje się na świecie. Architektura musi odpowiadać przede wszystkim na migracje, które bezpośrednio przekładają się na kryzys mieszkaniowy, a także – rzecz jasna – na katastrofę klimatyczną. Kryzys mieszkaniowy w tym roku przyśpieszył, ze względu na uchodźców z Ukrainy. Kolejny rok w polskiej architekturze, nie projektujemy bardziej ekologicznych budynków, a transformacja energetyczna wlecze się, bez pomysłu i bez realnych działań.
Dla mnie był to rok pełen skrajnych emocji, większość związanych z moim największym projektem - czyli wydawaniem już kolejny rok dwujęzycznego magazynu Architecture Snob. Z jednej strony, wielka radość, gdyż jako ambasador polskiej architektury na świecie, promuję polskich projektantów, którzy udowadniają, że architekt ma moc sprawczą i sam, niezależnie od ograniczeń, może zdziałać bardzo wiele. Kluczowa jest wymiana ambicji na empatię, która potrafi uczynić cuda. Z drugiej emocje związane z ciągła walką o kolejny numer magazynu - rozmowami z potencjalnymi reklamodawcami, oraz wielką nadzieją na nie dokładanie się finansowo do kolejnego wydania. Tworząc „Architecture Snob” pełnię różne funkcje – jestem wydawcą, redaktorem naczelny, pracownikiem biura, krytykiem, moderatorem. Rok kończę z dużym debetem. Jest ciężko, ale wierzę, że to co robię, ma sens i ważny wymiar społeczny. Dlatego, jeśli chcesz włączyć się we współtworzenie „Architecture Snob”, zapraszam do współpracy.
Dorota Sibińska – architektka, wraz z Martą Nowosielską i Filipem Domaszczyńskim pracownię projektową XYstudio, która jest laureat m.in.: Nagrody Architektonicznej Polityki z 2015, Grand Prix Nagrody Architektonicznej Polityki z 2020, zwycięzca konkursu Życie Architekturze w latach 2015-2020.
© Xstudio
Dla mnie rok 2022 to rok wojny, tylko i wyłącznie. Rok przetrwania, rok pomocy i zaskoczeń. To też lekcja o tym, ile możemy zrobić razem, jaka drzemie w nas siła. Dla mnie emocjonalnie trudny czas. Zawodo, oczywiście z tego złego wydarzyło się wiele dobrego, poprzez architekturę mogłam pomóc tym, którzy jej naprawdę potrzebują. Zawsze pomagaliśmy tym, którzy pomocy potrzebowali, ale w tym roku daliśmy z siebie 200%. Powstały dwie szkoły, po drodze też robiliśmy przedszkola. Bardzo długo będę pamiętała ten rok, bo on mnie wiele nauczył. Te wszystkie wydarzenia motywowały mnie do otwarcia się na nowe obszary. Ten rok uświadomił mi bardziej niż dotychczasowe lata pracy, że zawód architekta jest zawodem zaufania publicznego i odpowiedzialności społecznej. Trudny rok, dlatego chciałabym, żeby się skończył. Oczywiście nie brakowało pozytywnych wydarzeń, nagród i wyróżnień, ale cały czas trudno mi mówić o pozytywach i sukcesach, kiedy gdzieś obok trwa wojna.
Agata Twardoch - polska architektka i urbanistka, doktor habilitowana nauk technicznych, profesorka w Katedrze Urbanistyki i Planowania Przestrzennego na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej. Członkini Towarzystwa Urbanistów Polskich.
© Prywatna kolekcja
Nie ukrywam, że podsumowanie tego roku nie było dla mnie łatwe. Mam wrażenie, że pod pewnymi względami znaleźliśmy się w jakimś zawieszeniu. Gdzieś „pomiędzy”. Po końcu pandemii spodziewaliśmy się wielkich zmian i rewelacji, a tymczasem wybuchła wojna, która wszystko inne postawiła w tryb stand by. Z rzeczy, które według mnie przebiły się przez ten wojenny filtr wymieniłabym European Prize for Urban Public Space 2022 za najlepszą przestrzeń publiczną dla renaturalizacji kanału Catharijnesingel w centrum Utrechtu. Nagroda dla takiego właściwie niespektakularnego – z punktu widzenia architektury - przedsięwzięcia jest dla mnie taką wisienką na torcie zmian, które się w świecie architektury wydarzają w ostatniej dekadzie. Gdy przyglądamy się kolejnym najważniejszym nagrodom architektonicznym to coraz rzadziej widzimy tak popularne kiedyś „białe słonie” i nieomylnych twórców – indywidualistów. Coraz częściej za to – środowisko, społeczność, lokalność, poszanowanie dziedzictwa i tradycji.
W naszym lokalnym świecie niezwykle ucieszyła mnie grudniowa okładka Architektury Murator z projektem Modernizacji Targu Błonie Oli Wasilkowskiej. Nie wiem czy przypadkiem nie jest to pierwsza okładka z nazwiskiem architektki, której nie towarzyszy żaden architekt! Do tego świetna projektantka i znakomita realizacja! W ogóle kobiety – co szczególnie mnie cieszy – coraz częściej pojawiają się w eksponowanych miejscach. Ola Wasilkowska została przewodniczącą jury w ważnym SARPowskim konkursie na projekt zagospodarowania terenu w centrum Jeleniej Góry, a w konkursie na najlepszą architekturę województwa wielkopolskiego tę role pełniła Natalia Paszkowska. No i oczywiście Agnieszka Kalinowska-Sołtys - pierwsza prezeska SARPU.
Jeśli miałabym powiedzieć co mnie w tym roku zmartwiło to są to głównie dwie rzeczy. Po pierwsze wsteczny i niepotrzebny pomysł na odbudowę pałacu Saskiego, w którym wszystko wydaje się symptomatyczne – począwszy od kuriozalnego pomysłu by na organizację konkursu ogłosić przetarg. Po drugie - reakcja naszego środowiska na otwarcie Placu Pięciu Rogów w Warszawie. Nie mam pojęcia skąd taka fala krytyki. Powstała bardzo dobra, piesza przestrzeń, do tego zapowiedź kolejnych dobrych zmian w stolicy. Szkoda, że nie potrafimy wyjść poza „ja bym to zrobił lepiej”.
Tomasz Żylski - zastępca redaktor naczelnej miesięcznika „Architektura-murator”
© Architektura Murator
Krytyka, z jaką w 2022 roku spotkały się realizacje rynku Łazarskiego w Poznaniu czy placu Pięciu Rogów w Warszawie pokazuje pewną słabość konsultacji społecznych. Oba projekty powstawały z inicjatywy mieszkańców i przy ich dużym zaangażowaniu, ale – delikatnie rzecz ujmując – nie wszystkim przypadły do gustu. W tym roku stołeczny ratusz ogłosił przetarg na przebudowę części placu Defilad według projektu A-A Collective. Ta koncepcja została wybrana w wyniku konsultacji, jednak też budzi kontrowersje. Na pewno trudno wszystkich zadowolić, ale wyraźnie widać, że większość „interesariuszy” poznaje projekt, gdy jest już zrealizowany. Może to też wina mediów, że nie potrafią zainteresować koncepcją, gdy jest jeszcze czas na zmiany.
Z drugiej strony cieszy fakt, że z opinią mieszkańców coraz bardziej liczą się prywatni inwestorzy. W tym roku spółka Stocznia Centrum Gdańsk rozpoczęła konsultacje na temat zagospodarowania terenów postoczniowych na półwyspie Drewnica (projekt opracowują Jemsi), a firma Vastint terenów Starej Rzeźni w Poznaniu (JSK Architekci). O tym, że naciski społeczne mają sens świadczą również ustępstwa, na jakie zdobyli się ostatnio deweloperzy planujący w Warszawie osiedla w trybie specustawy mieszkaniowej.
Piotr Zybura – właściciel pracowni Arch_it posiadającej bogate doświadczenie w spektrum projektów – od wnętrz, poprzez budynki mieszkalne po obiekty użyteczności publicznej.
© Ach_it
Sztuczna Inteligencja (AI) i sieci neuronowe (GAN) znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach, zmieniając je dogłębnie i wprowadzając nowe środki, metody i rozwiązania. W dziedzinie architektury AI dopiero stawia pierwsze nieśmiałe kroki, ale jej dalszy rozwój może doprowadzić już niedługo do całkowitego przekształcenia pracy architekta. Czy jej możliwości pozwolą nam uwolnić się od żmudnych, generatywnych zadań, czy też AI całkowicie zastąpi architektów? Według badaczy z Oxford University charakter pracy architekta sprawia, iż takie ryzyko jest stosunkowo niewielkie, przynajmniej w porównaniu do innych zawodów (dokładnie 1.8 %), ale jednak istnieje. Ponadto w Polsce nie musimy się zanadto martwić bo architektów zastąpią technicy budowlani.
Maciej Franta - polski architekt, założyciel pracowni architektonicznej Franta Group Architects, na liście 40 under 40 w 2022 roku.
© Franta Group Architects
Dla mnie był to rok obfitujący w pracę. Bardzo dużo się działo. Udało nam się zrealizować kilka bardzo ważnych projektów. Dzięki licznym publikacjom mogliśmy pokazywać nasze projekty na świecie. Staraliśmy się walczyć o nasze lokalne sprawy, angażowaliśmy się prospołecznie i protestowaliśmy przeciwko nieakceptowalnym działaniom. Podsumowując ten rok, właściwie w głowie mam dwa ważne aspekty związane z architekturą, pracą architekta i doświadczaniem architektury. Może zacznę od tej negatywnej. Pomimo tego, że cały czas mówimy o pewnej zmianie wartości w architekturze, nadal dostrzegam bardzo dużą ignorancję i brak świadomości wobec wartości architektonicznych nas otaczających. Nadal jest w nas duża niechęć i brak umiejętności postrzegania wartości w tym, co zastane, historyczne, i mówię tu o architekturze tej z okresu lat 60-70 ubiegłego wieku, tego co zwykliśmy postrzegać jako „Źle urodzone”.
Niestety obserwuję tę ignorancję w skali całej Polski. Drugi aspekt, dotyczy naszej pracy. To co dostrzegam w naszym środowisku, to chęć przykładania większej wagi do samej promocji polskiej architektury. Coraz częściej staramy się pokazywać w różnych publikacjach to, co robimy. Tworzymy sesje zdjęciowe, zgłaszamy projekty do międzynarodowych konkursów, budujemy świadomie PR polskiej architektury. Uważam, że to jest dzisiaj nam bardzo potrzebne. Dzisiaj społeczeństwo nie ma świadomości, że architektura jest pewną dziedziną nauki, że jest jedną z najważniejszych dziedzin, która wpływa na nasze codzienne życie. Architekci przez lata nie tworzyli tej aury i nie budowali tej wagi, że ta nasza przestrzeń jest wartością.
Cieszy mnie to, że teraz bardzo wielu architektów stara się robić ambitne rzeczy, pisać o nich, fotografować je i publikować. Dlatego duży plus w tym roku dla Roberta Koniecznego i Tomka Malkowskiego, którzy wydali Archiprzewodnik po Polsce. Uważam, że to wydanie jest początkiem nabierania świadomości o tym, że architektura może być po pierwsze atrakcją, po drugie jest ważnym elementem naszego życia i istotną częścią naszej kultury. My dzisiaj mamy czym się pochwalić i powinniśmy to robić. Powinniśmy zadbać o to, aby świat spojrzał na nas przychylniej, bo to nam wszystkim pomoże. Im więcej budowania świadomości i oswajania społeczeństwa z tym, że architektura jest wielką nauką i sztuką, tym większe szanse, że planowanie przestrzenne, urbanistyka, dbanie o architekturę i jakościowe budowanie stanie się dla nas standardem przyszłości. Świat na nas czeka.
Joanna Dudziak – projektantka w firmie Bizmet, konstruktor, absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Koszalińskiej.
© Bizmet
Wszystkie strategie planowania na 2022 zakładające powrót stabilizacji i optymizmu po zakończeniu pandemii, zostały wiosną brutalnie zweryfikowane przez wybuch wojny u naszych sąsiadów. Ekonomia skali kazała przyjrzeć się uważniej nawet trwającym już projektom. Przystanęliśmy, wydłużyliśmy perspektywę spoglądania przed siebie. W projektowaniu pojawiły się dodatkowe ograniczenia - design i piękno zaczęły, oby na chwilę, ustępować pola wyważonemu komfortowi i poczuciu bezpieczeństwa, w znacznej mierze także energetycznego.
Inwestorzy zaczęli być bardziej zachowawczy. Niemiłe zaskoczenie z bliskiej mi branży kominkowej: 1 stycznia 2022 roku na terenie wszystkich krajów unijnych, w tym Polski, weszła w życie Dyrektywa UE 2015/1185, tzw. Ekoprojekt, który stanowi istotny krok w kierunku poprawy efektywności i obniżenia szkodliwych emisji z palenisk na paliwa stałe - tymczasem usłyszeliśmy, że palić można wszystkim. Oby lata starań, edukowania, kampanii (m.in. Drewno Pozytywna Energia) i wysiłków wielu zaangażowanych osób oraz organizacji nie poszły z dymem.
Karolina Janczy – właścicielka Janczy Studio, projektantka wnętrz, doktor architektury wnętrz, projektant mebli i sztuki użytkowej, wykładowca akademicki, scenograf, z pasji malarka.
© Janczy Studio
Mijający rok nie należy niestety do najłatwiejszych, przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Paradoksalnie w trudnym czasie w projektowaniu i w życiu wracamy do podstaw, kierujemy się w stronę wartości. Nasza postawa życiowa jak i zawodowa staje się swego rodzaju manifestem. Designem zmieniamy świat. Ten rok uświadomił mi i moim współpracownikom, jak intensywnie wpływamy, budujemy i zmieniamy otaczającą nas przestrzeń oraz jak potrafimy o nią zawalczyć. Rok 2022 dał nam dużo odwagi na zdobywanie nowych przestrzeni, terytoriów, realizacji ciekawych idei. Zaskoczyła nas niesamowita energia ludzi, potrzeba dialogu, budowania przyszłości i relacji na wiele lat, szczególnie odczuliśmy to w projektach międzynarodowych oraz naszych biznesowych eksploracjach. Poczuliśmy się ważni i docenieni.
Wojciech Kolęda / Piotr Grochowski – architekci, less is core
© Grupa Arche
Rok 2022 jest dla nas bardzo motywujący i pełen przemyśleń na temat pracy architekta. Początek roku to przede wszystkim agresja Rosji na Ukrainę i spowolnienie na rynku. W związku z naszą przynależnością do Grupy Arche, zaangażowaliśmy się w działania na rzecz uchodźców. Arche przeznaczyło na ten cel 5 000 000 zł. Jednocześnie przecież doszła do tego szalejąca inflacja i większe z dnia na dzień ceny materiałów budowlanych. Wszystko to jednak motywowało nas do szukania rozwiązań. Nie siedzieliśmy bezczynnie lecz szukaliśmy sposobów na jeszcze większą REDUKCJĘ zużycia materiałów budowlanych oraz sposobów na zakwaterowanie coraz większej liczby uchodźców. Trudne sytuacje motywują nas do pracy twórczej bardziej niż bezpieczna rutyna.
Najmocniejszym wnioskiem z 3 ostatnich lat jest to, że zmiana, jest jedyną pewną rzeczą w życiu. W nowych projektach czyli Królewskiej Papierni, EC Szombierki, Forcie VI w Poznaniu czy Farmie, pójdziemy o krok dalej niż w przypadku Cukrowni Żnin czy Dworu Uphagena. Przesuniemy granicę redukcji i reguły 4R którą zawsze stosujemy. Zaczynamy wprowadzać do projektów rozwiązania bardziej tymczasowe, łatwe do zmian i adaptacji na nowe cele. W przypadku przyszłych zmian geopolitycznych, ekonomicznych czy społecznych będzie nam łatwiej zmieniać przeznaczenie obiektów nie marnując przy tym zasobów. Jeżeli chodzi o światowe trendy to skupiamy się na tych związanych z ekologią i zrównoważonym rozwojem. Pojawia się coraz więcej organizacji zajmujących się recyklingiem materiałów z rozbiórek i placów budowy. Uważamy, że ten trend będzie się silnie rozwijał i też chcemy być jego ważną częścią. Bardzo ucieszyła nas też tegoroczna nagroda Pritzkera którą otrzymał Francis Kéré. Podkreśliła ona że dzisiaj to lokalność oraz skupienie się na procesie i materiałach są najważniejsze. Czekamy na rok 2023 i to co przyniesie. Będziemy konsekwentnie pracować nad rozwojem zasady 4R i naszymi rewitalizacjami. Jesteśmy zmotywowani do pracy i rozwoju bardziej niż kiedykolwiek.
Kasia Księżopolska - Redaktor naczelna MAGAZIF.com. Zasila szeregi jury najstarszego konkursu wzorniczego w Polsce – Dobry Wzór oraz Rady Ekspertów plebiscytu Łódź Design Festival – must have.
© Magazif
W 2022 roku branża zdecydowanie odżyła. Braliśmy udział w licznych premierach, otwarciach nowych miejsc - jednym słowem widać stały progres. Nie zabrakło wydarzeń dla projektantów i architektów, których wcześniej tak nam brakowało: targi tak polskie, jak i te na świecie ponownie okazały się miejscem styku wielu różnych podejść i areną refleksji związanych z przyszłością projektowania. Jedne rzeczy wyszły, inne mniej, ale to co mile mnie zaskoczyło to ludzie. To oni są najważniejsi, bez względu na to, o jakich procesach dziś mówimy.